KRÓLESTWO HADESA
Daleko daleko na zachodnim świata
krańcu
Jest jaskinia wiodąca ku piekielnemu
szańcu
Czuć tam jak swe dławiące rozsiewa
wyziewy siarka
Tam przechadzają się Troski Choroby
Starości Starka
Trwoga i Nędza Praca ze Śmiercią w
parze
Jednak na opisanie tego zakątka się
odważę
Rośnie tam wiąz ogromny gdzie siedzą
Sny i Marzenia
Mieszka tam olbrzym Briareus sturękiego
ramienia
Trwa jednak bezczynny mimo że ma rąk
sto
To miejsce gdzie antyczne zaczyna się
piekło
Rzeka Boleści łączy się ze Styksu
strumieniami
Przez którą się przeprawia Charon
swymi łodziami
Trzeba go opłacić – przewóz obolem
miedzianym
Gdyż bez tej opłaty i w piekle
będziesz niechcianym
Wyjścia strzeże Cerber monstrum o
trzech głowach
Dla próbujących wychodzić wiecznie
jest na łowach
Niczym tygrys acz to psisko straszliwe
Wpuszcza uprzejmie ciała już nie żywe
Dalej błądzą dusze umarłych ma swe
miejsce każda
Gdy wchodzi ktoś nowy okazja do skargi
się nadarza
Czekają tu na osąd piekielnego
trybunału
Trzech boskich sędziów nie spiesząc
się pomału
Minos Ajakos i Radamantys prawią swe
sądy
Nie ważnym jest dla nich jakie masz
poglądy
Jeśli pod ich sąd trafiłeś musisz
być pewny
Że wyrok wyda Hadesowi trybunał
podległy
Tartar – otoczony zjeżonymi skałami
stoi - pałac
Trzy mury obronne zagradzają przed nim
plac
Olbrzymi brama na diamentowych
kolumnach
Wiedzie przy żelaznej baszcie tych co
skończyli w trumnach
Przy swej małżonce Persefonie w
zębatej koronie
Z potężnym berłem które ściskają
jego dłonie
Hades brat Gromowładnego Zeusa i
Posejdona
Na jego głowie ciężka zębata złota
korona
Grecy mu hołdy składali milcząco
woleli cicho
Ich uwielbienie woleli by ukryto
Świątyń mu niewiele budowali pełni
trwogi
By w jego królestwo nieprędko
prowadziły nogi
Miał Hades czapkę czyniącą
niewidzialnym
Jego widok niemiłym był w państwie
materialnym
Straż Tartaru to trzy potworne siostry
Erynie
Które kaźnie wymierzają temu kto
Styks przepłynie
Na Wyspę Błogosławionych odpływają
żyjący sprawiedliwie
Gdzie zapachy kwiatów i jodłowe
igliwie
Wszerz się rozciągają i wyścielają
glebę
A drzewa czują śpiewu przemożna
potrzebę
Elizejskie Pola gdzie panuje wieczna
wiosna
Żadna z dusz się nie starzeje każda
jest radosna
Wszystko się układa w kształty
wymarzone
Stoły biesiadne czyste i pachnące
suto zastawione
Tę utopię śniło wielu z wielkich
pieśniarzy
Może któregoś dnia i mnie okazja się
nadarzy
By odmalować jak najpiękniej zmarłych
w błogosławieństwie
Może sam jednego dnia znajdę się w
tym królestwie
Tak w skrócie się przedstawia
królestwo Hadesa
Teraz by skończyć wiersz ma wola
pospiesza..
21.01.2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz