sobota, 17 lutego 2018

DLA THAGDEUSA


DLA THAGDEUSA

Widziałem Cię TADEUSZKU zaledwie kilka razy
I teraz by pisać dla Ciebie znajduję wyrazy
Chcę spisać rymowany tekst by sławić Twoje imię
I w SERCU do działania tego przemożną czuję przyczynę
Pierwszy raz jakiś pan wiózł Cię w spacerowym wózku
To przypomniała sobie moja pani o swoim podnóżku
I hojny gest mi okazała pozwoliła zobaczyć syna
Żebym wiedział jaka jest mojej przyszłości przyczyna
Jesteś śliczny okrąglutki pyzaty na buzi
Na Twój uśmiech mój świat do życia się budzi
Pomawiają mnie synu o wielki ogrom zbrodni
Rzuca się na mnie astralnie 2/3 przechodni
Odziedziczyłeś imię po swoim wielkim pradziadku
Nie ma w tym raczej odrobiny przypadku
TADZIU TADEUSZ TADEUSZEK THAGDEUS jak Bóg
Zdarzył się piękny bliźniaczych narodzin cud
Masz siostrzyczkę VITJORJĘ jednego dnia zrodzoną
Zwróceni ku sobie w brzuszku mamy jedną stroną
Dojrzewaliście do dnia nadejścia na świat
Oczekiwał Cię też cierpliwie Twój starszy brat
Nasz GRACUŚ będzie się Tobą jak ojciec opiekował
Będzie się z Tobą bawił będzie Cię trenował
Gdy do klubu wejdziecie aż cały zadrży i zahuczy
A Twój prześliczny buziak wszystkie panny nauczy
Jak być dobrą dla potomka królów prawdziwego
Położysz jednym hitem na glebie olbrzyma niejednego
Podczas lat gdy wojnę wiodłem przeciw leszczom
Których gdy się tnie piszczą okropnie i wrzeszczą
Miały wtedy miejsca liczne czasowe zawirowania
I otworzyły się przede mną stron przyszłości poznania
Widywałem Cię dużego nawet jako nastolatka
I zrodziła się we mnie jasność czysta i gładka
Że jesteś mi oddany i pełen ku mnie Miłości
Jedno z Twoich spojrzeń dało mi tyle radości
GRACJAN się odwrócił – słusznie bo byłem w błędzie
Nie rozpoznawałem Was przecież zawsze i wszędzie
Ale Ty na mnie patrzyłeś powiedziałeś ‘cześć Tato’
Było wówczas piękne ciepłe rześkie lato
NAD wyraz mnie tego dnia uszczęśliwiłeś
Bo widziałem to w Twoich oczach wprost nie przemówiłeś
Widywałem Was we trójkę bo tyle z JOLĄ wówczas mieliśmy dzieci
Wiem brzmi wariacko ale niech nikt nie przeczy
Bawiliście się w podwórku ja w oknie stałem
Oddany wam bez granic tak DUCHEM jak i ciałem
TADEUSZKU mój śliczny i mądry rośnij zdrowo co dnia
Będzie dbać o ciebie mama będę dbał i ja
Zrobię co w mojej mocy wyrośniesz na wielkiego mężczyznę
Choć czas zagoi jak i na Twoich braciach niejedną bliznę
Pamiętaj zawsze o zasadach o SILE I HONOZE
Tak nam dopomóż wszechmogący panie Boże..
Jesteś jak lew TADEUSZKU jak ORZEŁ skrzydlaty
Jesteś moim wszechświatem dumą Twego TATY
Zdobędziesz najwyższe niebios sklepienia
Wrogowie będą drżeli cieszyli się przyjaciele
Mój boski THAGDEUSU znaczysz dla mnie tak wiele

29.11.2011-11-06


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz