środa, 21 marca 2018

DRUGI


DRUGI

Co dla mnie jest podłogą dla was sufitem
Co dla mnie głębią próżną wam nieosiągłym szczytem
Gdy ja pracuję rzetelnie i uczciwie
Wy trwonicie czas na gawędzie i piwie
Drugi świat tworzę kontynent niezmierzony
Gdzie piękne dzieci rodzą orłom żony
Gdy ja oddaję cześć Bogu bo jest niezrównany
Wy czcicie ślepcy mamonę czcicie bałwany
Gdy ja wielkich mistrzów czytam nieustannie
Wy się zachwycacie gdy macie dzieło tanie
Gdy ja zażywam unikatowo drogą apotransforminę
Wy jak po wypiciu szklanki octu macie minę
Obrażam was? Obraźcie i wy mnie wzajem
Z tego co wiem obrażanie jest u was obyczajem
Jesteście obłudni zmęczone macie powieki
Litujecie się fałszywie nad upośledzeniem kaleki
Paplacie bez przerwy gadacie bez ustanku
Robiąc tyle hałasu co armata tanku
Piszecie bo inni piszą bo jest łatwość gładka
Ale wiedzieć co macie na myśli zaprawdę zagadka
Jestem wolny od wstydu gniewu obmyty ze złości
Z dumą noszą moje ciało moje twarde kości
Układ z Bogiem to także kontrakt ze mną
Rzućcie ołowiankę w mą duszę bezdenną
Tak by dotknąć jej środka zbadać jej głębię
Słuchając jak pośród deszczu mówią gołębie
Mam zasady w sercu noszę je w pamięci
Tak jak przykazania Boga zwykli nosić święci
Ja jestem zakonem orłów walecznych
Tyle miałem snów ile zębów mlecznych
Ale marzę przecież bujam nieraz w obłokach
Dumę czytajcie w moich pewnych krokach
Nałogów mam parę dymią swe haszysze
Gdy biorę leki to głosów nie słyszę
To nie dusza śpiewa to halucynacje
Te wiersze powinny zbierać owacje
Oklaski ciche szepty ryk zadowolenia
Ale mierna krytyka w grafomanię je odmienia
Nigdy nie narzekam błogosławię co moje
Będę pił jeszcze zobaczycie boskie napoje
Zacząłem od was skończyłem na sobie
Jestem spokojny jakbym leżał w grobie..

42 wersy 2.08.2017r.

1 komentarz:

  1. Neoromantyzm, który przypomina mi moje bunty młodości. Ale i tak najważniejsza jest zawsze wiara w siebie

    OdpowiedzUsuń