czwartek, 26 grudnia 2019

NOWA WERSJA HISTORII ADAMA I EWY


Dziś czwarty szkic. Zadanie polegało na opisaniu nowej historii Adama i Ewy – ich wygnania z Raju. Wszyscy chyba wiedzą, że chodziło tam o zjedzenie owocu z drzewa wiadomości. To był jedyny owoc zakazany przez pana Boga. Jak się okazuje – są rzeczy, których lepiej nie próbować. Godzina zabawy za lata cierpień. Są jednakowoż takie chwile, iż za nagrodę człowiek ryzykuje bądź świadomie poświęca bardzo wiele. Bez tego raj mu nie jest rajem. Gotujemy sobie piekielne męki – sami na własne życzenie. Do tego mamy świetne imiona dla naszych „grzechów”. Ogólnoludzka zmowa milczenia – milcząc – przyzwala na to. Ale to inny temat. Co myślę o wężu – to mądre i pokorne stworzenie, trzeba uważać by go nie przestraszyć, bo wtedy bywa zabójczy. Myślę też, iż skażenie tekstu biblijnego wskazało „gada” (którego zresztą odróżniam od węża) jako sprawcę upadku ludzkości z krain szczęścia. To ci, którym zależało by człowiek w gniewie i pragnieniu zemsty tępił wężowe plemiona zmienili historię. Utarło się nawet, że gdy mówimy na kogoś „żmija”, jest to inwektywa. Zwierzęta Zaratustry to orzeł i wąż, o którym Wielki Marzyciel mówi jak o najsprytniejszym stworzeniu. Mam troszkę zmienioną teorię na temat upadku z raju, posłuchajcie.

Bosko żyjemy. Kąpiemy się w tęczowym słońcu. Spoglądamy na nie przez pryzmat szafirów, diamentów, ametystów czy szmaragdów. Światłość wiekuista świeci naszym nieśmiertelnym duszom. Kochamy się całe dnie jedząc owoce. Zielona trawa porasta sady i kręcimy się zachwyceni. Lecz pewnego dnia zmącono nasz spokój. Ośmionogi stworek przyszedł do nas i zaczął perorować na temat zakazanego przez pana Boga drzewa. Jego argumentacja była ośmiokątna. Wywód był niezaprzeczalny. To nie wąż nas skusił do grzechu. To pająk. Mordercze stworzenie wiedzące jak drży każda z jego nici. Chwycił nas w sieć swojej mowy i skosztowaliśmy zakazanego owocu. Rozgniewaliśmy pana Boga, który wygnał nas z Raju. Teraz błąkamy się po ścieżkach ludzkich przeznaczeń. Rozmnożyliśmy się i prowadzimy wojny. Światłość wiekuista zagasa na noc, gdyż Ziemia się kręci. Mówimy w różnych językach, wierzymy w innych bogów i bóstwa. Rynek jest wielki, a szlachetne kamienie drogocenne. Tęcza rozjarza się tylko w sprzyjających okolicznościach. To ośmionogi pająk jest sprawcą tego „przedsionka niebios”, żeby nie powiedzieć piekła.

Nienawidzę pająków, w domu tępię je bezdyskusyjnie, zabijając kapciem. Podobno wszystkie są jadowite i żywią się krwią. Myślę też, iż niektóre mają zdolności hipnotyczne i psują jakość snu. Pająki to sprzymierzeńcy wampiryzmu. Psują ogląd świata i zaciemniają prawdę. Dla nich podłoga jest sufitem. Może to moja nienawiść przemawia przeze mnie, a może krew szlachetnych przodków płynąca w moich żyłach podpowiada prawdziwe spojrzenie na historię upadku ludzkości. Pewnie nigdy się nie dowiemy, ale możemy wyrobić własne zdanie na temat tego dlaczego strącono nas z Raju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz