Dzień dobry Czytelniku!
YYYyyyeeeEEEaaaAAAHHHhhh!
To
wiekopomna chwila! Wieczność jest we mnie, na skrzydłach mnie unosi… W wielkich
skrzydłach wielki wiatr… Oficjalnie opublikowałem, wydałem własnym sumptem
kolejną moją rzecz. LIRYKI – to nie jest poezja, ale mowa wiązana rymem i asonansem.
Trzeba wyższej koncentracji uwagi, wyższego poziomu percepcji tekstu, by zrozumieć,
co jest - czarno na białym - podane. I nie jest to poezja… Jednocześnie nie ma
fabuły i czyta się trudniej. Opowieści i historie biegnące swoją drogą, to
najłatwiejsze do czytania treści. To moja perspektywa. I właśnie – garść perspektyw, co
dnia, łykaj to… To też jest życie. Moje wiersze są duże objętością, niektóre
sięgają granic poematu. Niektórym z Was wydadzą się eklektyczne, wielu znajdzie
w nich siebie… może… ale jak spojrzycie tylko na mnie, to pomyślicie, że i Wy
tak potraficie. I owszem – zgoda na to! Z mojej strony. Pracowałem jednocześnie
nad efektem długo, zainwestowałem mnóstwo godzin w tę profesję. Spartans what
is Your proffesion?! Aufff! Aufff! Aufff! Kroczyłem po ostrzu miecza wiele
razy. Dowiadywałem się tysiąc razy – jak to jest: spacerować po ostrzu krawędzi
przepaści. Otchłań patrzyła we mnie. Wsparłem się na jej głębi, by sięgnąć
świetlanego stropu niebios. Chadzałem ścieżkami, którymi jeszcze nigdy nikt nie
chodził. Wykorzystałem tysiąc możliwości. Tysiąckrotnie wszelkich dobrych
rzeczy poczynałem. Zjadłem sporo… raczyłem się obficie z wielu cystern, wiele
smakowałem źródeł. I teraz dzielę się wiedzą, jestem w tym dobry,
więc chcę być zapłacony.
GEORGE 247
LABEL
Wytwórnia
Literatury
Prezentuje
Jerzy
Piotrowski – LIRYKI
Zapraszam
do lektury, do kupna lub pożyczania w formie E-BOOK’a na stronach Biblioteki
Narodowej, gdzie moją rzecz udostępniam. A przynajmniej próbuję… chcę, by to
zataczało coraz szersze kręgi i dopiero ścieżki dostępu do moich dzieł
sprawdzam. Ale u mnie kupicie to na pewno, czyściutkie z rąk drukarza [dziękuję
serdecznie DRUKOMATIC.pl za świetną robotę] i błyszczące uszlachetnieniem
okładki. Niektórzy potrzebują fizycznego obcowania z farbą drukarską itp. Rozumiem
to i ma to swoje zalety… Spis treści i wertowanie dokumentu, tekstu - o to
idzie raczej mnie. A więc – zdobądźcie ze mną kilka szczytów, gdzie najkrótsza
droga od wierzchołka do wierzchołka. Cieszcie się moją pasją, moim weselem. Przezwyciężcie
małostkowość i drobne złośliwości, najeżanie się wobec błahostek. Przeze mnie
droga ku wielkości i przeze mnie trajektoria ku nowej galaktyce… Unieście i wy
to… hm… przeznaczenie. Dobra zabawa jest treścią mojego życia. Miłość, emocje,
okrutne przypadki, nienawiść… ciało i
dusza, którą sobie ciało wymyśliło. Rodzina, Zakon, Niejeden, Druh. Znajdziecie
ich, znajdziecie to złoto, co się zawsze darowuje, łagodne w blasku.
Egzemplarz
książkowy – 20 pln (+koszt wysyłki)
Dzwońcie:
783 504 236 a najlepiej piszcie: krolewskiorzel@gmail.com
Kłaniam
się Czytelniku…
